Bronimy Europy i czekamy pomocy

autor zdjęcia: mat. pras.

źródło: Rzeczpospolita

Swiatosław Wakarczuk (drugi z lewej) jest liderem czołowej ukraińskiej grupy Okean Elzy, która 2 maja wystąpi w stołecznym Palladium

Pamiętam żołnierza, który zapewnił mnie: „Damy radę. Zwyciężymy” – mówi Swiatosław Wakarczuk, lider Okeanu Elzy.

Okean Elzy, najważniejszy ukraiński zespół, zdecydował się wydać anglojęzyczną płytę. Co wami powodowało?

Chcemy zainteresować Europę Ukrainą poprzez kulturę, poprzez muzykę. Sztuka to delikatna broń, ale bardzo skuteczna. Dlatego cieszymy się, że w partnerstwie z Warnerem nagraliśmy dziesięć piosenek, pierwszy singiel „Voices Are Rising” już się ukazał, zaś wideo trafi do sieci na początku maja. Oczywiście, nagrywaliśmy piosenki z myślą o ukraińskich fanach, ale jednak przede wszystkim dla zagranicznych słuchaczy, którzy nigdy nie słyszeli żadnej ukraińskiej grupy, nie znają naszej literatury, kina, teatru, malarstwa. Naszego języka by nie zrozumieli, muzyka może się im spodobać, a nie zmieniła się chyba bardzo od poprzedniej płyty. Chcemy pozyskać nowych fanów, również w Polsce. Oczywiście muzyka pop jest nieprzewidywalna, ale może pomożemy w pobudzeniu zainteresowania Ukrainą i jej kulturą.

Jaka była wasza reakcja na wybuch wojny? Czy braliście pod uwagę, że to może się zdarzyć po raz drugi – po agresji na Krym? Czy też napaść w 2022 roku was zaskoczyła?

Nie ma jednej prostej odpowiedzi. Byliśmy gotowi i byliśmy...