MF nie planuje cięć wydatków czy wyższych podatków. Na razie
Rząd przyjął we wtorek wieloletni plan finansowy do 2027 r. Jednak zasadnicze plany, jak usunąć narosłe w kasie państwa problemy po rządzie PiS, poznamy dopiero jesienią.
Teoretycznie przyszłość finansów publicznych, przedstawiona w Wieloletnim Planie Finansowym Państwa na lata 2024–2027 (WPFP), nie wygląda źle. Nadmierny dziś deficyt ma się obniżać, i to bez szczególnych dostosowań.
Jaki deficyt w 2024 r.
Ministerstwo Finansów, autor WPFP, ocenia, że w tym roku deficyt całego sektora finansów publicznych (według metodologii unijnej) wyniesie 5,1 proc. PKB (ok. 190 mld zł) czyli tyle, ile w 2023 r. Tym samym nie uda się plan MF redukcji deficytu o 0,5 pkt proc. PKB, przedstawiony w grudniu 2023 r. Teraz minister finansów Andrzej Domański wyjaśnia, że po pierwsze, to dzięki jego restrykcyjnej polityce udało się w 2023 r. obniżyć „budżetową” dziurę z 5,6 proc. PKB planowanych przez rząd PiS do 5,1 proc. Po drugie, w tym roku wciąż kasa państwa będzie pod presją istotnych wydatków.
To m.in. mrożenie cen energii dla gospodarstw domowych i firm, które obowiązują co najmniej do końca czerwca 2024 r. Ich wygaszanie jest zaplanowane na kolejne lata. To również kontynuacja polityki prorodzinnej, senioralnej rozpoczętej przez rząd PiS – np. podwyżka 500+ do 800+, czy 14. emerytura (która od 2023 roku ma charakter stały).
Wzrost wydatków na zdrowie i wojsko
W tym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta