Zawiódł kontrwywiad, nie sądownictwo
Sprawa sędziego Tomasza Szmydta kładzie się cieniem na autorytecie całego państwa. To nie sądownictwo tutaj zawiodło, tylko służby kontrwywiadu – twierdzi Małgorzata Manowska, I prezes Sądu Najwyższego.
Sędzia warszawskiego WSA Tomasz Szmydt uciekł na Białoruś i poprosił o azyl. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że przez lata współpracował ze wschodnimi służbami. Jak pani odbiera tę sytuację?
Wiem o sprawie tylko tyle, co napisano w mediach, a nie są to pełne informacje. Nie znam tego sędziego. Trudno jednak uwierzyć, by sędzia przy zdrowych zmysłach, niekierujący się jakimiś ukrytymi motywacjami, mógł zdecydować się na coś takiego.
Jak według pani sytuacja ta wpływa na autorytet polskiego wymiaru sprawiedliwości?
Ta sprawa kładzie się cieniem na autorytecie całego państwa. To nie sądownictwo tutaj zawiodło, tylko służby kontrwywiadu,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta