Sędziowie nie mogą dziś milczeć
Tomasz Szmydt to czarna owca, czy też w sądach mamy setki podobnych sędziów? Niepokojące, że na czele Temidy nie ma nikogo, kto wziąłby na siebie ciężar kryzysu.
W 2012 roku, kiedy wybuchła w Gdańsku głośna sprawa „sędziego na telefon” (ówczesny prezes sądu ochoczo reagował na polityczne oczekiwania władzy w sprawie afery Amber Gold), bardzo szybko głos zabrał I prezes Sądu Najwyższego, śp. Stanisław Dąbrowski. Wyjaśnił opinii publicznej, że tolerancji dla takich postaw być nie może. Była to twarda, bezkompromisowa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta