Nigdy nie wolno się bać
Irański dysydent Mohammad Rasoulof w filmie „Nasienie świętej figi” opowiada o reżimie, moralności i o wolności narodu. To największy zwycięzca festiwalu w Cannes, choć nie otrzymał głównej nagrody.
Złotą Palmę w Cannes 2024 otrzymała „Anora” Seana Bakera – film o seksworkerce z nowojorskiego klubu, o jej tygodniowym romansie z synem rosyjskiego oligarchy, małżeństwie zawartym w czasie wypadu do Las Vegas. Iluzji trwającej do chwili, gdy o „aferze” dowiedzą się rodzice chłopaka i zjawią się w Nowym Jorku, by sprawę odpowiednio zakończyć. Jak? Można się domyślić. On wróci grzecznie z rodzicami do Rosji. Anora, która przez chwilę chciała uwierzyć w bajkę z happy endem, potraktowana jak śmieć, stwardnieje.
Sean Baker, bardzo zresztą ciekawy przedstawiciel młodego pokolenia reżyserów amerykańskich, zrobił film o sile pieniądza, ale też o upokorzeniu. Mocny, choć bardzo uproszczony obraz o podziałach świata, którym – jak sam powiedział – chciał zbliżyć się do kinowej publiczności przerzedzonej wciąż po pandemii i wybuchu streamingu.
Kopciuszek i inne bajki
Ta opowieść bez happy endu o współczesnym Kopciuszku jest bardzo atrakcyjna. Wydaje się jednak, że przewodniczącą tegorocznego canneńskiego jury Grecie Gerwig – artystkę opowiadającą o przemianach dzisiejszego świata i zagubieniu młodych ludzi – pokonało jej drugie wcielenie: autorki superprodukcji o lalce Barbie. Niemal wszystkie tegoroczne laury powędrowały bowiem do bajek.
Nagrodę jury dostał Jacques Audiard za „Emilię Perez” o właścicielu meksykańskiego narkotykowego kartelu, który postanawia zerwać ze swoim...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta