Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie jesteśmy leniami. ratujemy Gruzję

08 czerwca 2024 | Plus Minus | IDALIA MIRECKA
Sandro, owinięty flagą UE, przed szpalerem policjantów na fotografii, która stała się symbolem gruzińskich protestów. – W chwili zrobienia zdjęcia wyjaśniałem im, że są między nami ludzie, którzy chcą pracować w policji i innych służbach, by bronić praw obywateli – opowiada „Plusowi Minusowi”
autor zdjęcia: Kate Mosiava
źródło: Rzeczpospolita
Sandro, owinięty flagą UE, przed szpalerem policjantów na fotografii, która stała się symbolem gruzińskich protestów. – W chwili zrobienia zdjęcia wyjaśniałem im, że są między nami ludzie, którzy chcą pracować w policji i innych służbach, by bronić praw obywateli – opowiada „Plusowi Minusowi”

– Możemy dyskutować o tym, która pizza jest lepsza, ale nie o tym, kto jest naszym wrogiem. Wrogiem jest Putin, jego reżim i Rosja – mówi mi Degi, jeden z tysięcy Gruzinów z pokolenia Z, którzy zaprotestowali w obronie europejskiej przyszłości swojego kraju.

Sandro został symbolem odbywających się w Tbilisi protestów przypadkiem. Bo zachciało mu się podyskutować z policjantami.

Wszystko za sprawą zdjęcia, które 17-latkowi zrobiła jedna z uczestniczek protestu. Widać na nim, jak owinięty we flagę Unii Europejskiej stoi twarzą w twarz z policjantami. Sandro akurat próbował im wytłumaczyć, że bierze udział w proteście, bo czuje się odpowiedzialny za swoją ojczyznę. – W chwili zrobienia zdjęcia wyjaśniałem im, że są między nami ludzie, którzy chcą pracować w policji i innych służbach, by bronić praw obywateli. A kiedy oni zaczęli zabierać ludzi i bić ich, podważyło to nasze zaufanie do policji – opowiada Sandro, który dopiero co skończył szkołę średnią.

Stojącym w szpalerze i schowanym za tarczami policjantom nie za bardzo spodobały się jego wywody. – Chwilę później zatrzymali mnie, trochę poobijali i zwyzywali. Aresztowali mnie na 48 godzin. Dostałem też mandat na ponad 700 euro. Pytałem ich: co wy w ogóle robicie? – opowiada Sandro.

O furorze, jaką zrobiło zdjęcie w mediach społecznościowych, dowiedział się po wyjściu z aresztu. – Przeczytałem wtedy wszystkie esemesy ze wsparciem, nabrałem dodatkowych sił, żeby jeszcze więcej protestować. Wielu przyjaciół zaproponowało mi pomoc – wspomina.

Po pierwszym zaskoczeniu...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12893

Wydanie: 12893

Zamów abonament