Kto może grać w piłkarskiej Europie?
Gdyby UEFA była konsekwentna, do gry o mistrzostwo Starego Kontynentu dopuściłaby Grenlandię oraz wyspy Man, Guernsey i Jersey albo kazała Anglikom, Szkotom, Walijczykom i Irlandii Północnej grać w jednej reprezentacji. Geografią piłki nożnej często rządzi jednak polityka.
Euro 2024 będzie debiutanckim turniejem dla reprezentacji Gruzji, w barażach odpadły Izrael i Kazachstan, a w eliminacjach Polska mierzyła się z Wyspami Owczymi. Tak, jak umowne są granice między Europą i Azją, tak zestaw federacji piłkarskich należących do Unii Europejskich Związków Piłkarskich (UEFA) jest nieoczywisty. Jej skład najbardziej drastycznie zmienił się w latach 90., gdy z nieco ponad 30 federacji rozrósł się do 51. Po dołączeniu w XXI wieku Kazachstanu (2002), Gibraltaru (2013) i Kosowa (2016) oraz rozdzieleniu Serbii i Czarnogóry (2007), ich liczba wynosi obecnie 55. Równie ciekawe, jak historie nietypowych federacji przyjętych do UEFA, są losy reprezentacji będących poza strukturami.
„Niedźwiedzie polarne” chcą na Karaiby
Rozlega się ostatni gwizdek meczu i reprezentacja w czerwono-białych strojach przegrywa 0:5 ze 144. w rankingu FIFA Turkmenistanem, ale ze strony sztabu trenerskiego słychać brawa. – Jestem z nich naprawdę dumny – już te słowa selekcjonera w normalnych okolicznościach mogłyby dziwić, a jeszcze po chwili dodaje on, że „chłopcy trenowali na otwartym boisku dopiero od trzech tygodni”, mimo że chodzi o mecz rozegrany 2 czerwca. Mowa jednak o reprezentacji Grenlandii, która właśnie zaczęła nowy rozdział walki o uznanie przez międzynarodowe organizacje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta