Netanjahu przed epokową decyzją
W Izraelu rośnie apetyt na odwet, który wstrząśnie Iranem. Co w tym kontekście oznacza, że USA, jak powiedział prezydent Biden, „w pełni, w pełni, w pełni” popierają Izrael?
Iran przeprowadził we wtorek wieczorem ataki rakietowe na Izrael. Nie pierwsze, bo do takich doszło już w kwietniu. Podobnie jak wtedy, nie były one w sensie militarnym sukcesem. Znacznym zniszczeniom zapobiegła obrona powietrzna i lotnictwo sojuszników, USA i Wielkiej Brytanii, a ofiara śmiertelna jest jedna – Palestyńczyk na okupowanym Zachodnim Brzegu Jordanu.
Był jednak intensywniejszy od kwietniowego, Irańczycy wystrzelili tym razem od 180 do 200 rakiet balistycznych. I w zupełnie innych okolicznościach – Izrael jest na fali sukcesów militarnych i wywiadowczych, głównie w Libanie.
Oburzenie na Irańczyków na Zachodzie, zwłaszcza w Ameryce, też jest większe. To na nich spada teraz odpowiedzialność za eskalację sytuacji na Bliskim Wschodzie. I można by już to nazwać megaeskalacją, gdyby nie to, że nie wiadomo, jakiego określenia trzeba będzie użyć za dzień, tydzień czy miesiąc. Gdy odpowie Izrael. A on...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta