Ważne jest to, że żyję
Wolność jednostki to wolność tworzenia, wolność zmiany miejsca zamieszkania, wolność podejmowania w dowolnym momencie podróży do świata duchowego. I tego ani zabronić, ani mi polecić nie może nikt. Tego nikt też nie może mi odebrać.
Kim więc jest romantyk? Dlaczego sądzi, że to jego właśnie metoda poznania świata duchowego stwarza największe szanse umysłowe i artystyczne, i zarazem zabezpiecza przed skrajnościami absolutyzmu i relatywizmu, religijnego panspirytualizmu i liberalno-prawnego formalizmu?
Wszystko zaczyna się od zgody na świat. Kiedy wyrażam tę zgodę, kiedy stosuję wobec najrozmaitszych objawów, fenomenów, rzeczy na mnie napierających, ludzi mnie otaczających, spraw mnie obchodzących odruch bądź zasadę dobrej woli, wówczas wyrażam zgodę na świat. Nie dlatego ją wyrażam, że jest on rozumny, nie dlatego, że przeniknąłem wielką grę historii i znam jej zakończenie. Jak łatwo bowiem wygrać, jeżeli się zna z góry rozkład kart, jeżeli się oswoiło sowę Minerwy. Romantyk nie jest więc heglistą, mimo że historia jest dla niego ważnym źródłem kryteriów poznawczych.
Nie dlatego też wyrażam zgodę na świat, że jestem czuły, sentymentalny, dobry czy może poczciwy. Nie jest to bowiem zgoda na łezkę wzruszenia, na igłę zazdrości. Jest to zgoda na ciało i duszę, na widoki i na uczucia, na mrok, na nędzę, na strach. Zgoda wyrażająca się w jednym stwierdzeniu: to wszystko jest. I w jednym domniemaniu: za tym wszystkim jest coś więcej, co jest prawdziwsze, bo po prostu bliższe Prawdy. Bo dzięki dobrej woli i niezbędnej pracy można za pośrednictwem tych wszystkich dzieł stworzenia (ludzkiego i Boskiego) dotrzeć do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta