Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Teatr śmierci sarmackiej

02 listopada 2024 | Plus Minus | Paweł Rzewuski
Jeden z najsłynniejszych w dawnej Rzeczypospolitej obrazów, czyli „Dance Macabre” z kościoła Bernardynów w Krakowie, ukazuje różne oblicza śmierci. Kostucha bierze pod rękę wszystkie stany i razem z nimi zaczyna ten ostatni taniec
autor zdjęcia: domena publiczna/wikipedia
źródło: Rzeczpospolita
Jeden z najsłynniejszych w dawnej Rzeczypospolitej obrazów, czyli „Dance Macabre” z kościoła Bernardynów w Krakowie, ukazuje różne oblicza śmierci. Kostucha bierze pod rękę wszystkie stany i razem z nimi zaczyna ten ostatni taniec

Zapisów w szlacheckich testamentach o tym, że pogrzeb ma być skromny, bez pompy, było wiele. Ale co z tego, kiedy rodzina miała inne pomysły w tej materii.

Śmierć i wszystko, co z nią związane, są doświadczeniami granicznymi, które w każdej kulturze odgrywa szczególną rolę. Nie inaczej było w przypadku kultury sarmackiej. Ona bowiem śmierć ustawiła w samym swoim centrum. A z pogrzebu uczyniła prawdziwe teatrum o niezwykle ważnej roli dla żyjących i okazję do manifestowania siły, pozycji i statusu, oraz ulotności ludzkiego żywota.

Popękały mu oczy, uszy i gęba

O śmierci nie trzeba było przypominać, była obecna wszędzie, niemalże na każdym kroku. Świat nowożytnej Europy, w tym Rzeczypospolitej Obojga Narodów, był miejscem przepełnionym umieraniem. Doświadczenie tego było codziennością.

Na pierwszym miejscu oczywiście znajdowały się liczne konflikty zbrojne – prawie cały kontynent doświadczył krwawej, chciałoby się powiedzieć totalnej, wojny 30-letniej, kiedy to liczne armie przetoczyły się przez państwa niemieckie, Francję i Niderlandy, pustosząc je. Rzeczpospolita regularnie borykała się z najazdami tatarskimi oraz wojnami we własnych granicach. Tylko podczas panowania Jana Kazimierza doświadczyła wojny z Kozakami, Siedmiogrodem, Moskwą, Szwecją, buntu chłopów, a na koniec wojny domowej. Wsie, dwory i miasta były niszczone, ludzie zabijani albo porywani. To wszystko w zaledwie 20 lat.

A to tylko wojny. Zaraz za nimi dochodziły do tego „prozaiczne” niebezpieczeństwa czasu pokoju. Byli przecież bandyci na drogach, krewcy sąsiedzi,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 13017

Wydanie: 13017

Zamów abonament