Hałastra idzie na wojnę z gromadą
„Wprowadzać porządek we wspomnienia – czy to nie byłoby kłamstwem?”, zastanawia się narratorka nagrodzonej Angelusem „Hałastry”. Wspaniałej, pierwszej części rodzinnej trylogii austriackiej pisarki Moniki Helfer.
Marcin Kube
Powoli domyka się sezon krajowych nagród literackich – była Gdynia, Gombrowicz, potem Nike, Angelus, a ostatnio Conrad. Jest więc okazja, by sięgnąć po rzeczy wyróżnione, które w natłoku premier umknęły, a które jurorzy postanowili docenić.
Uwagę szczególnie przyciąga wrocławski Angelus, choćby dlatego, że jest to najbardziej międzynarodowa nagroda spośród wymienionych. Wyróżnia się nim literaturę z szeroko pojętej Europy Środkowej i tylko z rzadka trafia ona do Polaków, ledwie dwóch laureatów na 19 w historii tej nagrody. Musimy się zatem nią dzielić z pisarzami i pisarkami bałkańskimi, ukraińskimi, białoruskimi, bułgarskimi, niegdyś też rosyjskimi. Co prawda nie ma wśród laureatów twórców z krajów bałtyckich, za to znajdą się Węgrzy, Czesi, Słowacy i Austriacy. Właśnie wśród tych ostatnich – tegoroczna laureatka Monika Helfer. Autorka niesamowitej powieści, czy też ze względu na rozmiar S – mikropowieści, pod tytułem „Hałastra”, wydanej u nas przez Filtry w przekładzie Arkadiusza Żychlińskiego jeszcze w 2023 r.
Czy Josef to sigma?
Fenomen tej prozy nie do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta