Zabić, zaorać, poklikać i poczuć się lepszym niż inni
Odczłowieczamy osoby o odmiennych sympatiach politycznych, bo w naszych wyobrażeniach ich poglądy odbiegają od normy – stwierdzili amerykańscy socjologowie badający wyborców republikanów i demokratów. Jednak tego, skąd czerpiemy wiedzę o tym, co myślą inni, nie sprawdzili – a to może być kluczowe dla poszukiwania remedium.
Kain zabił Abla. Człowiek zabił człowieka. Ta biblijna historia ma pouczające zakończenie: Bóg wypala piętno na czole Kaina, aby go nikt nie zabił. Pierwszy, archetypiczny zbrodniarz w naszych zasnutych mgłą neolitu dziejach zostaje potraktowany jak człowiek, a nie wściekły zwierz do zatłuczenia. Nienawiść, zemsta, wojna – to wszystko zostaje wtłoczone w karby szacunku do człowieka tylko i aż dlatego, że jest człowiekiem.
Jednostkowa zindywidualizowana dehumanizacja opiera się na dokładnie zdefiniowanej krzywdzie, której doświadczywszy, nazywamy kogoś „bestią”. Dehumanizacja całych zbiorowości ludzkich nie wymaga żadnych konkretnych win, udowodnionych czy opartych na czymś więcej niż uprzedzenia wobec tej konkretnej populacji. Wystarczy, by jedni uznali drugich za „podludzi”, „nieludzi”, „bydło”, „świnie”, „wszy”, „szczury”, „małpy” (tak czarne, jak białe), „dzikusów”, „lemingi”, „pisiorów”... Dehumanizacja pozwala nam pozbyć się wszelkich hamulców w potraktowaniu obiektu naszej złości, nienawiści, zemsty. Nie obligują nas już wtedy żadne normy, które obowiązują nas w stosunku do człowieka: nie rób bezpodstawnej krzywdy, nie zabijaj, nie okłamuj, nie bądź okrutny wobec…
Ponieważ dehumanizacja miewała w historii podłoże instytucjonalne (tzn. dekretowano stosownym prawem, komu zabrać należy tytuł do człowieczeństwa, a następnie wprowadzano to prawo w życie, zapewniając mu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta