Kontrakt, który przyćmił wszystkie inne
Juan Soto zawsze negocjował wysoko i w końcu dostał największą umowę w historii sportu. Baseballista z Dominikany zarobi 765 mln dol. w 15 lat.
Niedawno Soto występował w World Series, czyli finale MLB (Major League Baseball), ale nie miał powodów do radości, bo jego New York Yankees przegrali z Los Angeles Dodgers. Po sezonie stał się wolnym agentem i już wcześniej było wiadomo, że ustawi się po niego kolejka chętnych.
Giganci, którzy dopiero co mierzyli się w wielkim finale, teraz mieli rywalizować na pieniądze. Ale do walki o znakomitego zapolowego przystąpili też Boston Red Sox, Toronto Blue Jays i New York Mets. Reprezentujący Soto, nazywany najpotężniejszym agentem w świecie sportu, Scott Boras (zastąpił w tej roli słynnego Davida Falka, agenta Michaela Jordana), przebierał w ofertach i w niedzielę, w Dallas,wybrał najkorzystniejszą (czytaj: najhojniejszą).
Już dwa lata temu Washington Nationals, próbując przekonać Soto do pozostania w stolicy, oferowali mu 440 mln dol. za 15 lat gry. Nie dał się namówić. Potem bezskutecznie próbowali go u siebie zatrzymać San Diego Padres. Teraz Yankees położyli na stole aż 760 mln dol....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
