Prawo części krajów Unii już chroni pracowników platformowych
Relacja podporządkowania między pracownikiem a platformą jest charakterystyczna dla stosunku pracy – uznają sądy w innych europejskich państwach. Status wszystkich pracowników platformowych w Unii poprawi się za niecałe dwa lata.
Gig economy to model pracy oparty na krótkoterminowych zleceniach i elastycznych formach zatrudnienia, który zyskuje coraz większą popularność na całym świecie. Dzięki platformom takim jak Uber, Bolt czy Glovo, osoby szukające zarobku mogą podejmować pracę bez podpisywania tradycyjnej umowy, co daje im większą swobodę i niezależność.
Jednak wraz z rozwojem tego sektora pojawiły się ważne pytania dotyczące praw pracowników i konieczności wprowadzenia odpowiednich regulacji. Czy osoby pracujące w tym modelu powinny być traktowane jako niezależni wykonawcy, czy raczej jako etatowi pracownicy z pełnymi prawami? Jakie obowiązki powinny mieć platformy pośredniczące w zleceniach?
Dominacja w ustalaniu warunków
Chociaż gig economy jest często przedstawiana jako forma pracy, która daje dużą elastyczność i niezależność, w rzeczywistości to platformy cyfrowe mają największy wpływ na kształtowanie warunków pracy. Mimo, że osoby wykonujące zlecenia formalnie nie są zatrudnione przez platformy i działają jako niezależni wykonawcy, w praktyce mają niewielki wpływ na wysokość wynagrodzenia, dostępność zleceń czy system oceny ich pracy.
Stawki za przejazdy czy dostawy są ustalane algorytmicznie przez platformy i mogą się zmieniać w zależności od popytu, pory dnia czy lokalizacji. Osoby pracujące w tym modelu często nie mają możliwości negocjowania swoich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta