Nie dajmy się zaskoczyć
Oceniając swojego wroga, nie sądź po jego intencjach, ale po jego możliwościach do tego, by cię zaatakować – tak mówią Izraelczycy o swoich nieprzyjaciołach. Czy nie powinniśmy brać z nich przykładu?
Izraelczycy uważają, że od czasu wybuchu wojny z Hamasem albo jak sami mówią, od ataku 7 października 2023 roku, gdy kilka tysięcy bojowników wdarło się z Gazy do Izraela, mordując ponad tysiąc mieszkańców tego kraju i porywając 250 innych w głąb Strefy, bardzo się zmienili. Może nie jest to zmiana aż tak bardzo widoczna na pierwszy rzut oka, ale z pewnością pyta o nią każdy napotkany Izraelczyk, czy zauważyłeś, co się z nami stało po 7 października? Widzisz różnicę w porównaniu z wcześniejszymi wizytami w Izraelu?
Pierwszą widać natychmiast nawet w rozmowach z liberalną czy lewicową inteligencją. Nawet najtwardsi krytycy prawicowego premiera Beniamina Netanjahu, choć gotowi są dyskutować o skali działań, użytych środkach, liczbie ofiar cywilnych, nie podważają samego sensu prowadzenia operacji. Przekonują, używając niemal języka oficjalnych komunikatów izraelskiego ministerstwa spraw zagranicznych albo jego sił zbrojnych, że skrzydło militarne organizacji terrorystycznej Hamas udowodniło, że jest śmiertelnym zagrożeniem dla życia i zdrowia milionów Izraelczyków. Dało to temu krajowi prawo do obrony. Winą za śmierć...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta