Konkurencja zawsze służyła pacjentowi
Rozmowa z Andrzejem Sośnierzem, prezesem NFZ w rządzie Jarosława Kaczyńskiego
Większość problemów w naszej ochronie zdrowia wynika z tego, że mamy tchórzliwych i niekompetentnych polityków. A służba zdrowia potrzebuje kompleksowych reform.
Grupa ekonomistów z SGH przedstawiła ostatnio pomysły, jak załatać dziurę budżetową w NFZ. Proponują m.in. podwyższyć wiek emerytalny, zwiększyć składkę zdrowotną, wprowadzić odpłatność za wizyty u lekarza i pobyt w szpitalu. Na pewno widział pan ich raport. Co pan myśli o tych pomysłach?
Myślę, że pod pretekstem braku pieniędzy w Narodowym Funduszu Zdrowia ktoś usiłuje przemycić niepopularne idee – np. podniesienia wieku emerytalnego. Jeśli ta dyskusja ma mieć jakiś sens, to nie pieniądze są głównym problemem ochrony zdrowia.
A co?
Przede wszystkim trzeba się zastanowić, jak te pieniądze są wydawane, a nie, jak dosypać do skarbonki. Czy jeżeli komuś brakuje pieniędzy, bo jest rozrzutny, żyje ponad stan, powinniśmy dać większe środki? Chyba nie.
A obecnie pieniądze w służbie zdrowia są marnotrawione?
Głównym problemem polskiej ochrony zdrowia jest organizacja na wszystkich szczeblach, począwszy od ministerstwa. Dwie główne partie od lat dążyły do podporządkowania NFZ ministrowi zdrowia. W tej sprawie szły ręka w rękę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta