Nowa gra Trumpa
Bez Izraela albo nawet wbrew niemu amerykański prezydent USA buduje sojusz i robi wielkie interesy z Arabią Saudyjską.
To pierwsza wizyta zagraniczna Donalda Trumpa w tej kadencji, nie licząc udziału w niedawnym pogrzebie papieża Franciszka. Rozpoczyna się we wtorek od spotkania w Rijadzie z saudyjskim księciem koronnym Mohamedem bin Salmanem. Potem jest w tym samym miejscu szczyt z udziałem przywódców państw Zatoki Perskiej oraz wizyty w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i Katarze. W czasie trzydniowej podróży na Bliski Wschód Trump nie znajdzie czasu na odwiedzenie Izraela, głównego sojusznika.
To bolesny cios dla premiera Beniamina Netanjahu, który – na początku lutego – był pierwszym przywódcą zagranicznym przyjętym przez Trumpa w Białym Domu. Potem, na początku kwietnia, też był pierwszym odwiedzającym amerykańskiego prezydenta po ogłoszeniu przez niego ceł dla znacznej części świata.
Netanjahu, nie bacząc na wydarzenia, zapewniał w niedzielę, że jego stosunki z Trumpem są „doskonałe”.
Bez normalizacji
Trump omija Netanjahu, bo – jak się wydaje – nie liczy już na to, że izraelski premier weźmie udział w tworzeniu nowej mapy Bliskiego Wschodu, korzystnej dla Ameryki.
„Mam...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
