Start-upy bez pieniędzy. Winien paraliż decyzyjny
Niespodziewane załamanie na rynku finansowania innowacyjnych firm nad Wisłą – w II kwartale popłynęło do nich o dwie trzecie mniej pieniędzy niż przed rokiem – ustaliła „Rzeczpospolita”.
Wydawało się, że kryzys w finansowaniu start-upów, z którym mieliśmy do czynienia w ciągu paru ostatnich lat, wreszcie się skończył – kołem ratunkowym miał być unijny program Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki (FENG), tymczasem okazuje się, że jest nawet gorzej niż było. Specjaliści z branży venture capital podkreślają, że po stronie inwestorów widać „ostrożność graniczącą z lękiem przed podejmowaniem ryzyka”. A tak się nie da budować start-upów.
Część analityków sądzi, że w optymistycznym scenariuszu II połowa br. przyniesie ożywienie, ale bardziej prawdopodobna jest wersja, że przełom nastąpi dopiero w 2026 r.
Przyczyna hamowania
II kwartał 2025 r. przyniósł rok do roku aż 65-proc. spadek inwestycji wysokiego ryzyka nad Wisłą – wynika z pierwszych szacunków PFR, które zebrała „Rzeczpospolita”. Do młodych, innowacyjnych spółek w ciągu minionych trzech miesięcy popłynęło 184 mln zł. Dla porównania, nie uwzględniając tzw. outliers (czyli nadzwyczajnie wysokich rund), w I kwartale br. było to 447 mln zł, a licząc megarundy – aż niemal 1,2 mld zł. Przepaść jest gigantyczna. Rok temu II kwartał przyniósł start-upom 527 mln zł kapitału (899 mln zł z uwzględnieniem megarund) – pieniądze rozdysponowano wówczas w 39...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
