Kolejna Julia staje na czele rządu
W 15 lat po słynnej „pomarańczowej księżniczce” Julii Tymoszenko premierem została Julia Swyrydenko.
– Spójrz, to takie miłe, po prostu poczęstowali mnie czekoladką. Okazuje się, że mnie też – jak zwykłemu człowiekowi – można coś podarować i nie domagać się niczego w zamian – tydzień temu śmiała się obecna już premier, częstując dziennikarza „Ukraińskiej Prawdy” podarowaną czekoladką.
Dziennikarz znalazł 39-letnią jeszcze wicepremier Julię Swyrydenko, siedzącą samotnie w odległym pokoju kuluarów rzymskiej konferencji w sprawie powojennej odbudowy Ukrainy. Wszyscy już tam wiedzieli, że będzie nowym szefem ukraińskiego rządu, wszędzie szukał jej tłum zagranicznych urzędników i biznesmenów, którzy chcieli coś z nią załatwić.
Dziewczyna z Czernichowa
Rozmowy o powołaniu jej na szefa rządu zaczęły się rok temu, latem 2024 roku. – Prezydent już kilka razy był bliski podjęcia decyzji o wyznaczeniu jej na premiera. (…) Ale możliwe, że i on, i inni politycy mają wątpliwości, czy Swyrydenko, która zawsze jest gotowa wykonać jakieś polecenia, będzie w stanie sama być przywódczynią – mówił wtedy jeden z ukraińskich dziennikarzy.
Obecna premier...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
