Między rozwojem innowacji a bezpieczeństwem i prywatnością
Trzeba znaleźć złoty środek w Europie: zachować adekwatny, wysoki poziom ochrony danych i prywatności, który uważam za duży postęp cywilizacyjny, ale nie sparaliżować innowacyjności – mówi Artur Kuliński, ekspert Google Cloud.
Jak należy rozumieć pojęcie suwerenności cyfrowej? Chyba trudno to określić zero-jedynkowo?
Tak, to prawda. Jeśli mówimy o usługach, szczególnie chmurowych, takich, gdzie przechowujemy i przetwarzamy dane, to zawsze pojawia się kwestia suwerenności cyfrowej. Żeby nie wpaść w króliczą norę, spróbujmy ująć rzecz krótko – jest to po prostu możliwość sprawowania kontroli nad miejscem i sposobem przechowywania oraz przetwarzania danych.
Jest to również kwestia osiągnięcia pewnego rodzaju niezależności technologicznej.
Jak należy to rozumieć?
Widzę tu dwa kluczowe aspekty, na które należy zwrócić uwagę. Po pierwsze, chodzi o to, aby zabezpieczyć się przed sytuacją, w której ktoś mógłby odciąć nam dostęp do technologii, na której w dużej mierze polegamy. To kwestia prewencji i minimalizowania ryzyka. Po drugie, równie ważne jest to, aby poradzić sobie w sytuacji, gdyby takie odcięcie faktycznie miało miejsce. To aspekt zarządzania kryzysowego i reagowania na już zaistniałe zdarzenia.
Jak suwerenność cyfrowa docelowo powinna wyglądać, w którym miejscu jesteśmy jako kraj i UE?
Niezaprzeczalnie obecnie obserwujemy w Europie bardzo wysoki poziom świadomości w zakresie ochrony danych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
