Sprawa daleka od jednoznaczności
Zbyt długie postępowanie cywilne
Sprawa daleka od jednoznaczności
Jeżeli postępowanie cywilne trwa długo, ale brakuje dowodów, które potwierdziłyby bezczynność sądu, to nie można postawić zarzutu naruszenia rozsądnego terminu rozpatrywania sprawy.
W pierwszej polskiej sprawie rozpatrywanej przez Trybunał w Strasburgu fakty były następujące. 20 grudnia 1988 r. 62-letnia Bronisława Proszak została napadnięta przez sąsiada, który został za to skazany przez Sąd Rejonowy w Stalowej Woli na sześć miesięcy więzienia. 12 marca 1990 r. Sąd Wojewódzki w Tarnobrzegu orzekając w instancji apelacyjnej, umorzył postępowanie z powodu amnestii.
25 października 1990 r. wniosła sprawę cywilną do Sądu Rejonowego w Stalowej Woli przeciwko napastnikowi, domagając się odszkodowania 5 mln zł; później zwiększała wysokość roszczenia. 14 kwietnia 1992 r. sąd przesłuchał biegłego psychiatrę, by ustalić, w jakim stopniu poszkodowana ucierpiała na skutek napadu, oraz związek przyczynowy. 23 lutego 1993 r. była badana przez dwóch innych psychiatrów. Jeden z nich nie zgodził się z wcześniejszą opinią psychiatryczną. Adwokat pozwanego złożył wniosek opowołanie kolejnego biegłego. Pełnomocnik powódki początkowo sprzeciwiał się temu potem jednak wyraził zgodę. Ona sama 18 czerwca odmówiła poddania się dalszym badaniom, twierdząc, iż zebrano...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta