Jak polskie firmy podbijały świat
Jak stać się istotnym graczem na rynku globalnym? Gdzie inwestować? Jak ocenić potencjał rynku? O ekspansji i swoich doświadczeniach opowiadali liderzy czołowych polskich firm, które odniosły sukcesy za granicą – Maspeksu, Comarchu, Fakro czy spółki Wilk Elektronik.
W trakcie panelu „Z Polski w świat”, który odbył się podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu, zastanawiano się, dlaczego polskim firmom trudno jest osiągnąć pozycję dużego gracza. Być może krajowy rynek jest zbyt wygodny i pozbawia tutejszy biznes apetytu na światowy rynek?
Krzysztof Pawiński, szef Maspeksu, informował, że w ciągu dwóch pierwszych lat od uruchomienia działalności aż 70 proc. firm jest likwidowanych. Te podmioty, które przetrwają, powinny myśleć o zwiększeniu skali. Do tego potrzeba jednak dużej zmiany mentalnej.
– Do przeskalowania biznesu niezbędne jest przejście na zarząd menadżerski, podzielenie się odpowiedzialnością i pracą – mówił Pawiński.
Przyznał, że często pojawia się pokusa rządzenia z tylnego fotela, ale nie powinno się jej ulegać. Takie podejście wymaga zaakceptowania, że część decyzji podejmowanych przez menadżerów będzie błędna. Właściciel Maspeksu przekazał innym cały obszar finansów i zarządzania płynnością finansową na etapie, gdy firma miała 700 mln zł obrotu. Dziś jej przychody sięgają 16 mld zł.
Eksportowe wyzwania
Nie każdy towar nadaje się w jednakowym stopniu do globalnej ekspansji....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
