Bardzo droga sprawiedliwość
Wpisy, wynagrodzenia, zaliczki
Bardzo droga sprawiedliwość
Niedawno prominentny polityk wadzący się z gazetą wystąpił do sądu o zwolnienie go z obowiązku ponoszenia opłat procesowych. Wywołało to ogólną uciechę, choć jemu rzeczywiście mogło być nie do śmiechu. Inny -- jeszcze bardziej prominentny -- w podobnej sprawie publicznie ogłosił, że wystąpił do banku o kredyt na opłacenie procesu. Dla bardzo wielu przeciętnych obywateli koszty sądowe stanowią istotną barierę w dochodzeniu swych praw.
Wymiar sprawiedliwości kosztuje budżet państwa, ale jednocześnie przynosi mu spore dochody. Wynoszą one mniej więcej 1/ 4 wydatków. Znaczna ich część, bo ponad 3/ 4, pochodzi z opłat sądowych; kilkanaście procent -- z grzywien. W ciągu ostatnich lat z kilkunastu do około 2 proc. zdegradowane zostało źródło dochodów, jakim są zarobki skazanych.
Z dochodów wymiaru sprawiedliwości nie należy się więc cieszyć, bo są one skutkiem zdecydowanie zbyt wysokich kosztów sądowych. Wiele osób nie występuje z uzasadnionymi roszczeniami, ponieważ ich na to nie stać. Choć zawsze sąd może zwolnić stronę od kosztów, czyni to wyjątkowo, uznaniowo i -- co tu dużo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta