Podejrzany sojusznik
"Na co nam NATO"
Podejrzany sojusznik
Polemika Kazimierza Dziewanowskiego ("Na co nam NATO", "Rzeczpospolita" 8--9 stycznia 1994) z b. ministrem spraw zagranicznych PRL Józefem Czyrkiem skłania do kilku uwag. Istotnie, określenie, że Polska była drugim po ZSRR państwem Układu Warszawskiego jest -- łagodnie mówiąc -- nieprecyzyjne.
Wśród "sojuszników" Polska zawsze była państwem traktowanym podejrzliwie i z zachowaniem pewnego dystansu. Powody były trzy: prywatne rolnictwo, wpływowy Kościół katolicki i nieustające silne sympatie prozachodnie. Cenionym "sojusznikiem" Moskwy -- jak słusznie przypomina Kazimierz Dziewanowski -- była NRD: "wzorowe państwo socjalistyczne", zdyscyplinowane, gospodarzące lepiej niż inni, zawsze deklarujące "ze Związkiem Radzieckim na czele". W pewnych okresach w Moskwie pierwsze miejsce przyznawano Bułgarii, a w innych Czechosłowacji. W żadnym z tych państw nie było "mankamentów" typu polskiego. Podejrzliwość ta była zresztą odwzajemniona przez stronę polską. Przejawiała się -- rzecz oczywista -- w posunięciach zakamuflowanych. I tak np. minister Adam Rapacki wydał tajne polecenie ekspertowi-niemcoznawcy, Bogdanowi Czarneckiemu, prowadzenia pod hasłem "Drugie Rapallo" -- dokumentacji, dotyczącej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta