Obronność jako temat dla wszystkich
Ktoś to musi napisać. Nie wojskowy, bo sprawa nie dotyczy samego tylko wojska. I nie dlatego, że -- jak powiadał Clemenceau -- wojna jest sprawą zbyt poważną, by ją zostawić samym wojskowym. Przeciwnie: sprawa wojska, a ściślej -- polskiej doktryny wojskowej, powinna w moim odczuciu stać się przedmiotem zainteresowania całej naszej opinii publicznej i decyzji całego narodu. Wobec okoliczności, z jakimi dziś mamy do czynienia, musimy poważnie sami, i to wszyscy, zastanawiać się nad obronnością swego kraju. Bez żadnych złudzeń i rozczarowań, ale też i bez nieuzasadnionych kompleksów. Traktując to jak normalność, a nie dopust Boży.
Obronność jako temat dla wszystkich
Życzę jak najlepiej Rosji. I wierzę w przyszłość demokracji w Rosji. Więcej: wierzę w przyszłość polsko-rosyjskiej współpracy i przyjaźni. Nie sądzę, żeby to w moich ustach brzmiało zdawkowo. Przez lata starałem się ukazywać tradycje takiej współpracy i przyjaźni, rozwijanej przez ludzi obu naszych narodów w najbardziej nie sprzyjających warunkach. I będę na koniec próbował przedstawić, jakimi środkami moglibyśmy, wraz z innymi narodami demokratycznego świata, oddziaływać na rozwój sytuacji w Rosji. Ale zdrowy rozsądek nakazuje mi serio rozważać ewentualność wojny, i to we wszelkich jej zakresach (poza atomowym, który dziś nie wchodzi w rachubę) , rozważać ewentualność małych, lokalnych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta