![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
W praktyce funkcjonujekarykatura prawa
Nie dać się przedsiębiorcom i handlowcom
W praktyce funkcjonujekarykatura prawa
EWA ŁęTOWSKA
Prawo normujące sytuację konsumenta w Polsce prezentuje całkiem przyzwoity poziom. Niestety, w rzeczywistości nie ono rządzi tymi stosunkami. W powszechnym przekonaniu, starannie podtrzymywanym przez tych, w których interesie to leży, rozpowszechniane są nieprawdziwe informacje o treści uprawnień służących konsumentom. W ten sposób upowszechnia się karykaturę prawa zamiast niego samego; umacnia się przekonanie o nieprzyjaznym charakterze tego prawa, tolerowanego w tej postaci przez niedbałe państwo. Tłok i mitręga sądowa uniemożliwiają weryfikację tego szkodliwego poglądu przez zainteresowanych.
Autentyczny przykład. Klient kupuje buty. W domu okazuje się, że ich kolor różni się. Wada widoczna gołym okiem. Sprzedawca nie kwestionuje jej istnienia. Odsyła jednak klienta do rzeczoznawcy. Bez tego "nie uzna wady, bo ma takie przepisy". Klient (sam wybitny prawnik, były sędzia Trybunału Konstytucyjnego) wie, że takich przepisów nie ma. Wie, że sprzedawca po prostu boi się pracodawcy, który wydał mu polecenie, aby tak właśnie załatwiać reklamacje, bo sądu i prawa (tego prawdziwego) nie należy się bać. Wiadomo, że klient wtej sprawie ma do wyboru albo czekać na orzeczenie rzeczoznawcy (kilka tygodni) , albo iść do sądu -- roszczenie z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
