![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Informacje
Informacje
Emerytury i odpowiedzialność
Nawiązując do listu J. K. , emerytki z Wrocławia ("Emerytury i odpowiedzialność", "Rz" nr 49 z 27. 02. 1998 r. ), chcę i ja w tej sprawie zabrać głos. Dość już tego tematu -- legendy o Wojsku Polskim sprzed 1939 roku. Po co tyle opowieści, nie zawsze prawdziwych, wysnutych z wyobraźni; wystarczy sama prawda, a nie kłamstwa. Wojsko Polskie zawsze cieszyło się chwałą, ale, niestety, w 1939 roku nie zdało egzaminu. Przegrało wojnę, i to bardzo szybko, jakkolwiek nie zabrakło w nim prawdziwych obrońców ojczyzny, ale było ich mało. Reszta z wodzem naczelnym opuściła kraj, zostawiając ludność cywilną na pastwę Niemców i bolszewików. To byli prawdziwi obrońcy? Wielu oficerów uciekło, zostawiając żołnierzy. Potem wysługiwali się Anglikom, zupełnie odwrotnie, niż przewidywały układy, a naród polski musiał sobie radzić sam. Czekałam na wyzwolicieli, którzy jednak przyszli ze wschodu, a ci "prawdziwi wyzwoliciele- obrońcy", jak ich nazywa emerytka z Wrocławia, ganiali po pustyni. Owszem, to też była wojna, ale my tu czekaliśmy bezskutecznie, aż przyszli ci niechciani. Ale przyszli i wyzwolili pół Europy, a przede wszystkim nas. I co? Jeszcze pani emerytka z Wrocławia ma do nich pretensję? Bo nie tacy eleganccy jak przedwojenni i nie z towarzystwa. Owszem, tak, ale niewiele to nam dało. Obecni...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
