Teza, że jest coraz gorzej, nie daje się obronić
WIĘZIENNICTWO
Ucieczka z Czarnego jest incydentem
Teza, że jest coraz gorzej, nie daje się obronić
WOJCIECH KNAP
Udana ucieczka z Zakładu Karnego w Czarnem nie schodzi z łamów prasy. Nie oglądając się jednak na zapotrzebowanie mediów na dynamiczne, nośne wieści, postanowiłem sprowadzić na ziemię zjawisko ucieczek z polskich więzień. Teza, że jest coraz gorzej, nie daje się obronić. Że ucieczka może się zdarzyć -- owszem!
Zdecydowana większość ucieczek z aresztów śledczych i zakładów karnych zamkniętych ma swój początek w celi mieszkalnej, czyli tam, gdzie teoretycznie osadzony ma do sforsowania najwięcej barier. Okazuje się jednak, że jeśli w sprzyjających warunkach (np. pod osłoną nocy) uda mu się opuścić więzienne mieszkanie, szansa powodzenia rośnie bardziej, niż gdyby miał desperacko rzucać się na pas ochronny strzeżony przez uzbrojonych w broń palną funkcjonariuszy, np. podczas spaceru czy przechodzenia przez teren więzienia z jakiegoś innego powodu. Kandydat na uciekiniera usiłuje więc najczęściej, stosownie do warunków lokalizacyjnych, przepiłować kratę w oknie, ewentualnie wydrążyć dziurę w ścianie lub stropie. Podkopy, choć stanowiące natchnienie dla scenarzystów filmowych, należą do rzadkości.
Wydostanie się z celi w opisany sposób jest zazwyczaj efektem wielu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta