Ostatnia amnestia
Ostatnia amnestia
Ostatnia amnestia
postulaty: swoboda zrzeszeń i pluralizm związkowy oraz szeroka reprezentatywność Rady. Zapytali też czy władze gotowe są na rozmowy o reprezentacji "Solidarności" z Lechem Wałęsą. Otrzymawszy we wszystkich kwestiach odpowiedź negatywną -- odmówili.
Epilogiem sprawy była listopadowa debata w warszawskim Klubie Inteligencji Katolickiej, skupiającym wielu czołowych doradców związku: Mazowieckiego, Wielowieyskiego, Stelmachowskiego i innych. Większość członków Klubu uznała, że do Rady Konsultacyjnej wchodzić nie należy, a Andrzej Święcicki, który przyjął zaproszenie generała Jaruzelskiego, musiał ustąpić z funkcji prezesa KIK.
Utworzona ostatecznie 6 grudnia Rada Konsultacyjna nie spełniła istotnej roli politycznej w procesie dochodzenia do porozumienia. Ale też nie do takiej roli była powołana. Grzechem pierworodnym Rady było też pozbawienie jej jakichkolwiek uprawnień. Mimo gromkich zapowiedzi Rada Konsultacyjna nie stała się przyczółkiem porozumienia narodowego -- pozostała aż do końca namiastką dialogu z opozycją i demokratycznych instytucji.
Wokół papieskiej pielgrzymki
Poamnestyjna gorączka zniknęła w pierwszej połowie 1987 r. bez śladu. Śmiałe projekty i niecierpliwe nadzieje ustąpić musiały miejsca prozie życia. Władze powróciły do polityki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)