Najlepsza historia stulecia
Autor "Listy Schindlera" o filmie Spielberga
Najlepsza historia stulecia
Zdaniem autora "Listy Schindlera", książki będącej podstawą filmu Stevena Spielberga o Niemcu, który w swoich fabrykach uratował ponad 1200 polskich Żydów przed zagładą, premiera filmu właśnie teraz, gdy w Europie znów pojawiają się nawoływania do "czystek etnicznych", ma specjalny wydźwięk. Australijski pisarz Thomas Keneally powiedział też "Rzeczpospolitej", że miał sygnały od niektórych Polaków, że uważają oni książkę i film za "antypolskie", ale nie zgadza się z tą oceną.
-- Nie ulega dla mnie wątpliwości, że w polskiej kulturze był silny wątek antysemicki -- mówi Keneally. -- Z drugiej strony trzeba przyznać, że jeśli w Muzeum Zagłady w Waszyngtonie na listach tych, którzy ratowali Żydów, jest wielu Polaków. Bycie Polakiem nie oznacza więc bycia antysemitą. W Melbourne spotkałem emigrantkę z Polski, która kiedyś była zakonnicą w Warszawie. Jej nazwisko też jest w Alei Sprawiedliwych w Jerozolimie, przechowała w czasie okupacji dwadzieścioro dzieci żydowskich. Nauczyła je, jak się przeżegnać itp. , a przy tym nie nawróciła ich na katolicyzm i uratowała im życie".
W filmie jest scena pokazująca, jak polskie dzieci w Krakowie cieszą się na widok ewakuacji Żydów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)