Hyde Park
OPZZ
Radykalne zmiany zaszły tylko w retoryce związkowej
Hyde Park
BERNADETA WASZKIELEWICZ
"Arogancja władzy" to słowa najczęściej wypowiadane i przyjmowane największymi owacjami przez delegatów IV Kongresu Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych. Zaostrzenie retoryki wydaje się najradykalniejszą zmianą, jaka dokonała się w OPZZ.
Gorące dyskusje zjazdowe OPZZ pełne były mocnych słów, jakich używali delegaci, krytykując politykę koalicji AWS -- UW i głównego swego konkurenta NSZZ "Solidarność". Nie było natomiast żadnego sporu, pretensji wobec władz centrali ani istotnych uwag do zgłaszanych projektów programu bądź uchwał. Po ostrym wystąpieniu Józefa Wiadernego kolejni mówcy po prostu podtrzymywali jego stanowisko i powtarzali pretensje do rządu. Trybuna kongresowa służyła raczej do przekazywania opinii działaczy i zaprzyjaźnionych polityków, jak w Hyde Parku, niż do wewnątrzzwiązkowej dyskusji.
Józef Wiaderny był jedynym kandydatem na szefa centrali. Poparło go ponad 84 procent głosujących delegatów OPZZ. To bardzo dużo, ale zważywszy na brak konkurentów ujawnia to też sporą grupę sceptyków wobec jego polityki. Są to zapewne te same osoby, które przed wyborami parlamentarnymi domagały się zaktywizowania...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta