Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Koniec i początek świata

04 lipca 1998 | Styl życia | TW

OBYCZAJE

Mężczyzna narozstajnych drogach życia

Koniec i początek świata

TADEUSZ WOJCIAK

zBuffalo

Kryzys zaczyna się zwykle od jakiegoś miłego szaleństwa. Kupują bardzo drogi, sportowy samochód, przeważnie czerwony. Jak samochód strażacki zodległego dzieciństwa. Oznajmiają rodzinie, przyjaciołom iznajomym, że chcą mieć jeszcze trochę zżycia, zanim na głowę znienacka zleci starość. Następnie zaczyna się wyprawa na panienki. Gdy odnotują sukces, do głowy natychmiast przychodzi myśl, że była to chyba ostatnia zdobycz życia. Wpadają wpanikę, piją, sięgają po biały proszek. Wponiedziałek rano dzwonią do szefa i mówią, że zapadli na grypę z Hongkongu.

Panowie pod pięćdziesiątkę lub już nieco po niej w Ameryce są dziś znacznie młodsi, niż postrzega ich rodzina inajbliższe otoczenie. Należą do pokolenia "baby boomers", powojennego wyżu demograficznego. Wzbiorowej biografii mają wojnę w Wietnamie iśmiertelne ofiary podczas antywojennego protestu w Kent State University. Przeważa w niej jednak więcej zabawy niż smutku. Podczas gdy niektórzy walczyli z Wietkongiem, pozostali bawili się świetnie podczas pielgrzymek do Woodstock i Monterey, wkładali kwiaty we włosy sobie iswoim dziewczynom. W yznawali kult wolnej miłości.

Teraz przychodzi wiek średni. Odrzucają ten fakt, jako kolejny szantaż....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1430

Spis treści
Zamów abonament