Naród nie jest pępkiem świata
Prof. Jerzy Kłoczowski: Mamy szansę zbudować wspólną Europę na nowych izarazem tradycyjnych podstawach
Naród nie jest pępkiem świata
ANNA JARMUSIEWICZ: W Polsce, jak pan profesor podkreśla, trwa świadomy wysiłek, by na nowo zinterpretować historię przeszłości Polaków -- zwłaszcza naszych postaw wobec innych narodów, także od strony praw człowieka. Co pana uderza najbardziej wtym nurcie refleksji?
JERZYKŁOCZOWSKI: W nowoczesnej historii humanistycznej, nastąpiło przesunięcie punktu ciężkości. Jeszcze w XIX wieku wcentrum zainteresowania były wyizolowane społeczności: instytucje lub państwa, albo, na przykład, Kościół. Badano zatem jedno państwo, jeden Kościół, jedną religię, jeden naród ito w dużym stopniu w izolacji od innych. Natomiast w szkołach historycznych drugiej połowy XX wieku naczelną sprawą stało się zrozumienie człowieka, ludzi -- zczego od razu wynika bogactwo zagadnień. Może najgłośniejszym mistrzem tak pojętej historii był Marc Bloch, zamordowany przez Niemców w 1944 roku. Jego książka "Pochwała historii", tłumaczona na bardzo wiele języków świata, stała się rodzajem manifestu tej nowej szkoły.
Wszystkie zresztą procesy integracyjne, zachodzące wświecie -- tzw. globalizacja czy "światowa wioska" -- w niesłychanie ostry sposób postawiły przed nami sprawę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta