Nie tylko partia
CHINY
Władze mają świadomość, że można opóźniaćreformy polityczne, ale powstrzymać się ich nie da
Nie tylko partia
KRZYSZTOF DAREWICZ
zpekinu
Gdy kończącego wizytę w Chinach prezydenta Billa Clintona zapytano, czy wtym kraju możliwa jest demokracja, odparł bez wahania: "Ależ oczywiście. Demokracja w Chinach jest możliwa. Demokracja tu będzie. To tylko kwestia czasu". Pobożne życzenie? Na pozór tak, zwłaszcza że znapływających regularnie z Pekinu doniesień można się dowiedzieć oaresztowaniach kolejnych dysydentów. Błędem byłoby jednak sądzić, że partiakomunistyczna potrafi tłumić wszelkie głosy opozycji i że nie zdaje sobiesprawy zrosnącego zapotrzebowania na demokratyzację.
Głosów opowiadających się za reformami politycznymi przybywa, ito nie tylko w środowisku dysydenckim. Wyraźnemu przyspieszeniu ulega także tempo dojrzewania w Chinach, poza kontrolą partii, społeczeństwa obywatelskiego.
Obywatele dochodzą do głosu
Ci, którzy obserwując postęp reform rynkowych przepowiadali, że w Chinach liberalizacja gospodarcza zczasem wymusi liberalizację polityczną, mogą już dziś zacząć przyznawać sobie rację. W prawdzie pierwsza, podjęta kilka tygodni temu przez grupę dysydentów, próba legalnego zarejestrowania partii politycznej nie powiodła się,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta