Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Rudy kozioł

02 lipca 1994 | Plus Minus | KM

Pół wieku temu zmarł Adolf Nowaczyński

Rudy kozioł

3 lipca 1944 r. w szpitalu św. Rocha w Warszawie zmarł Adolf Nowaczyński. Pochowano go na Powązkach. "Jego trumnę nieśli przyjaciele, m. in. stary Solski, który wtedy miał Bóg wie ile lat" -- wspominał Kisiel w swoim "Abecadle". Nowaczyński dożył 68 lat. Sławę zdobył jeszcze w XIX stuleciu. Na wiadomość o zabójstwie cesarzowej austriackiej Elżbiety wzniósł okrzyk w knajpie Rosenstocka przy Plantach: "Vive l'anarchie! " Aresztowano go, ale że miał szanowanego w Krakowie ojca -- radcę izby skarbowej, cała sprawa skończyła się tylko natychmiastowym wyjazdem młodziana z Galicji. Przez następny rok Nowaczyński mieszkał w Monachium, skąd przysyłał do krakowskiego "Czasu" korespondencje, w których zdarzało mu się opisywać nie istniejące wydarzenia.

Z Monachium wrócił niesłychanie antyniemiecki. Postawa ta miała go później zbliżyć do kół endeckich, co nie przeszkodziło mu pisać "o Wszech-Polaczkach z Narodowej Demokracji, co pożeniwszy się bogato, a wspólnym kosztem, kupili monopol na patriotyzm".

W latach międzywojennych związał się ze Stronnictwem Narodowym, ale w swych politycznych wyborach bywał niekonsekwentny. Z ostrzem jego pióra zapoznali się zarówno jego polityczni wrogowie, jak i...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 207

Spis treści
Zamów abonament