Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zakorzenić partie w samorządzie

08 października 1998 | Kraj | KO

ROZMOWA

Tadeusz Syryjczyk, przewodniczący Klubu Unii Wolności

Zakorzenić partie w samorządzie

Wybory samorządowe są potrzebne partiom, żeby do lokalnych władz mogli się dostać ci politycy, którzy nie dostali się do parlamentu. Co pan na to?

TADEUSZ SYRYJCZYK: Partie wcale nie mają nadwyżki działaczy i są stosunkowo niewielkie. Nie jest tak, że potrzebują zapewnić coś ludziom. Istotą partii jest to, że zajmuje się ona między innymi promocją osób do pełnienia funkcji publicznych.

W W arszawie do parlamentu nie dostał się Krzysztof Dołowy, wasz były poseł. I teraz kandyduje na radnego w Warszawie.

No i co z tego?

Czy nie potwierdza to trochę tej teorii?

A dlaczego miałby nie kandydować? Są osoby, które mają jakieś doświadczenie publiczne. Itak długo, jak podejmują się takiej działalności, warto je promować. Przepływ między posłami a radnymi jest rzeczą normalną i nie należy się go obawiać.

Ale na świecie polityk rozpoczyna karierę jako radny, potem zostaje posłem, a jeśli się wybije, ministrem.

Problem polega na tym, że w Polsce wszystko trochę inaczej powstawało. Najpierw były, w 1989 roku, wybory parlamentarne, potem gminne w 1990.

To po co teraz politycy o ugruntowanej pozycji, jak pan, startują w wyborach samorządowych? ...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1512

Spis treści
Zamów abonament