Przetrwać do upadłego
GORNICTWO
30 proc. górników niekorzysta z przysługujących im uprawnień emerytalnych. Wolą pracować
Przetrwać do upadłego
BARBARA CIESZEWSKA
Sytuacja jest co najmniej paradoksalna. Finansowy dramat górnictwa jest tak głęboki, że Sejm bez większych protestów uchwalił ustawę o niezwykle kosztownej dla budżetu reformie. Związkowcy organizują protesty, głodówki, grożą strajkami, a rząd oddaje pole bez walki. Zamiast negocjacji senatorowie AWS od razu oferują poprawki do ustawy, a w Katowicach przewodniczący "Solidarności" załatwia głodującym górnikom pracę.
W ostatniej solidarnościowej okupacji Ministerstwa Pracy chodziło nie tyle o węgiel i ratowanie górnictwa, ile o emerytury. O to, by górnik przechodził na nią nie po skończeniu 65 lat, jak proponuje projekt ustawy emerytalnej, lecz po 25 latach pracy. Praktycznie daje to możliwość przejścia na emeryturę w wieku 45 -- 50 lat. Do dzisiaj prezesi spółek węglowych mają problemy z wysyłaniem górników na przysługujące im emerytury. W ubiegłym roku nie skorzystało z nich około 30 proc. tych, którym przysługiwały. Woleli pracować. Podobnie jest w tym roku. Wsamej tylko Rudzkiej Spółce Węglowej nie chce przejść na emeryturę, mimo iż mogą, 485 górników. Skuteczny negocjator powinien znaleźć...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta