Gwiazdy sportu: Martin Schmitt
FOT. (C) AP
Przyszedł znikąd i szturmem podbił nie tylko środowisko skoczków narciarskich. W trakcie kilku tygodni od rozpoczęcia zimowego sezonu skutecznie pracował na tytuł największej sportowej indywidualności przełomu roku. Został gwiazdorem nie wyłącznie dlatego, że w tym okresie odbywa się właściwie tylko jedna spektakularna i mocno obrosła tradycją impreza - Turniej Czterech Skoczni.
20-letni student z Niemiec wygrał sześć z dziewięciu zawodów o Puchar Świata, w tym dwa pierwsze konkursy w Turnieju Czterech Skoczni w Oberstdorfie i Garmisch-Partenkirchen. Na słynnej skoczni w Ga-Pa ustanowił nowy, wspaniały rekord obiektu, lądując bez upadku na 123. metrze. Został wówczas liderem Pucharu Świata.
Wydawało się, że będzie pierwszym w historii uczestnikiem Turnieju Czterech Skoczni, któremu w jednym sezonie uda się się wygrać wszystkie cztery konkursy. Los pogroził palcem przy trzeciej próbie, w Innsbrucku. Schmitt najpierw upadł na treningu, by nazajutrz w walce o punkty zająć dopiero 13. miejsce. Czy pechowe, pokażą pozostałe...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta