Widmo z Magdeburga
Polityczne przymiarki w Niemczech
Widmo z Magdeburga
Widmo krąży po Republice Federalnej, sparafrazowały Marksa niemieckie środki masowego przekazu po niedawnych wyborach krajowych w Saksonii-Anhalt. Tym razem chodzi o widmo Frontu Ludowego. Pojawiło się w stolicy Saksonii-Anhalt, Magdeburgu, straszy już ponoć i w Bonn.
12 czerwca wieczorem, tuż po zamknięciu urn wyborczych, wszystko w Saksonii-Anhalt wskazywało na tzw. wielką koalicję CDU -- SED, czyli rządowy sojusz chadeków i socjaldemokratów. Była to jedyna możliwość utworzenia rządu opartego na parlamentarnej większości. Tymczasem kilkadziesiąt godzin później przywódca socjaldemokratów w Magdeburgu zapowiedział próbę sformowania mniejszościowego rządu SPD i Sojuszu '90/ "Zieloni". Taki rząd musiałby korzystać przynajmniej z milczącego poparcia postkomunistycznej PDS. CDU nie kryła oburzenia. Toż to nowa wersja Frontu Ludowego! -- zakrzyknęli chadecy.
Mianem Frontu Ludowego określano w latach trzydziestych polityczno-rządowe formacje lewicy skierowane przeciwko faszyzmowi. Dzisiaj ludowo-frontowa łatka jest polityczną obelgą, zarzutem, straszakiem i ostrzeżeniem przed jesiennymi wyborami powszechnymi w RFN.
Poligon
Na Magdeburg, stolicę Saksonii-Anhalt, patrzyły w dzień wyborów całe polityczne Niemcy. Rezultat tutejszego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)