Terapia po malezyjsku
MALEZJA
Premier Mahathir jest jednym z ostatnich liderów, którzy w końcu będą zmuszeni odejść pod presją oczekiwań, które sami pomogli rozbudzić
Terapia po malezyjsku
WOJCIECH
SADURSKI
zkuala lumpur
Kilka miesięcy temu w CNN, BBC-World i innych światowych sieciach telewizyjnych ukazała się reklama opłacona przez konsorcjum malezyjskich banków i korporacji. Było to w czasie, gdy połowa A zji Południowo-Wschodniej była nawiedzona inwazją pyłu zmieszanego zgęstym dymem wywołanym pożarami lasów na Borneo. Reklama telewizyjna pokazywała stolicę Malezji, Kuala Lumpur, spowitą gęstym dymem. Stopniowo dym ustępował, a widzom odsłaniały się charakterystyczne kształty największego do niedawna budynku świata: dwóch bliźniaczych wieżowców Petronas Towers. Głos z ekranu mówił: "Tak samo jak poradziliśmy sobie z chmurami nad naszym miastem, tak i poradzimy sobie z chwilowymi kłopotami gospodarczymi".
Dziś przyjezdny w Kuala Lumpur łatwo może uwierzyć, że propagandowy slogan stał się rzeczywistością. Petronas Towers, przypominające dwa wydłużone, smukłe ananasy ("Nie żadne ananasy, ale kukurydze" -- poprawia mnie znajomy malezyjski dziennikarz) , świecą w blasku słońca, a w wielkim centrum handlowym u ich podstawy tłumy kupujących odwiedzają drogie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta