Pluralizm i jedność w ruchu związkowym
Pluralizm i jedność w ruchu związkowym
Jest to problem, który łączy się z ogólniejszym, trudnym do rozwiązania zagadnieniem teoretycznym i praktycznym, odnoszącym się do każdej większej organizacji (politycznej, gospodarczej, społecznej) , w której interesy indywidualne, grupowe i ogólnoorganizacyjne przeplatają się ze sprawami taktyki i strategii działania. Ma on też charakter ponadustrojowy.
W PRL np. miał niezbyt fortunną nazwę centralizmu demokratycznego, jako zasada organizacyjna, dotycząca m. in. także związków zawodowych. W tym ogólniejszym ujęciu w teorii administracji używa się określeń: koncentracja i dekoncentracja zadań oraz centralizacja i decentralizacja organizacji i kompetencji, a w teorii organizacji gospodarczych występuje jako zagadnienie zwięzłych i smukłych lub luźnych i płaskich struktur oraz kombinacji tych elementów, w kontekście organizacyjnych strategii osiągania postawionych zadań. W odniesieniu do związków zawodowych można ująć to zagadnienie, z pewnym uproszczeniem, jako pluralizm i jedność ruchu związkowego.
Czy ruch związkowy w Polsce jest w stanie rozwiązać problem pluralizmu i jedności w swoim zakresie i własnymi tylko siłami? Sądząc z jego historii, można mieć co do tego wątpliwości. Nie bez znaczenia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)