Mazurskie jeziora w lipcu gorące
Mazurskie jeziora w lipcu gorące
Najstarsi żeglarze już pewnie nie pamiętają czasów, gdy na Mazury jeździło się po to, by odpocząć w ciszy i spokoju wśród dzikich i czystych jezior. Opowieści o tym, jak to dwie samotne żaglówki spotykały się na pustym jeziorze, można między bajki włożyć. Drewniane omegi królujące ongiś niepodzielnie na jeziorach przechodzą powoli do historii, coraz większe, coraz bardziej luksusowe jachty cumują przy nabrzeżach, a ryk silników nie milknie do późnej nocy. Na Bełdanach ruch panuje tak duży, że momentami setki metrów kwadratowych żagli niemal przesłaniają wody jeziora. Nawet na Śniardwach, omijanych zwykle przez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)