Sędzia musi być tylko sędzią
Reforma wymiaru sprawiedliwości
Sędzia musi być tylko sędzią
JACEK URBANIAK
Jeśli nie ma pieniędzy na usprawnienie administracji sądowej, niechże się tym zajmą prywatne firmy.
Dla tych, którzy z pracą sądu zetknęli się osobiście, stan sądownictwa w Polce nie wymaga komentarza. Jest źle. Pogląd ten podzielają również osoby związane z funkcjonowaniem sądów na co dzień: pracownicy sekretariatów, biegli, sami sędziowie. Krytyczne opinie dotyczą nie tylko wymierzania sprawiedliwości, lecz przede wszystkim jakości procedur, przewlekłości postępowania i sprawności administracji sądowej. Różna jest waga tych problemów i różne sposoby ich rozwiązania.
Ukoronowanie kariery
Zacznijmy od sędziowskich kwalifikacji. Uważam, że sędziowie nie są należycie przygotowani do wykonywania zawodu, choć oczywiście nie wszyscy. Autorytet sądów wyższych instancji jest oczywisty i poza dyskusją pozostają kwestie ich merytorycznych kompetencji.
Kariera sędziego w Polce miała i ma w zasadzie charakter jednopłaszczyznowy. Studia prawnicze, dalej tzw. aplikacja będąca formą praktycznego przygotowania do zawodu, okres asesury, który jest sprawdzianem kwalifikacji i samodzielności w wykonywaniu funkcji sędziowskich, wreszcie nominacja na stanowisko sędziowskie. W praktyce młody człowiek...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta