Kibicuję papieżowi i Wiśle
Kibicuję papieżowi i Wiśle
Ksiądz Eugeniusz Cebulski.
Cygaro, ołówek, filiżanka - przedmioty codziennego użytku. Czy może być w nich coś mistycznego? W Jaworznie jest taki proboszcz, zdobywający i kolekcjonujący rzeczy, które należały do papieża. - Dla potomności. Żeby ludzie wiedzieli, że był wielki Polak. By inni go odkryli - wyjaśnia.
Nie ma reguły na to, jak zostaje się kolekcjonerem. Księdzu Eugeniuszowi Cebulskiemu pomogły geny. - To rodzinne. Zawsze zbieraliśmy jakieś pamiątki. Mój stryj otworzył nawet muzeum. Wcześniej zbierał po wsiach przedmioty związane z działaniami wojennymi z różnych okresów - tłumaczy.
Wycinki z gazet
Po raz pierwszy przyszły ksiądz zetknął się z przyszłym papieżem w Krakowie. - Przyjął mnie w poczet studentów teologii. Od dwóch dni był arcybiskupem - wspomina. W okresie studiów teologicznych Cebulskiego obaj panowie spotkali się jeszcze parokrotnie. To właśnie wtedy, w latach sześćdziesiątych, pojawiła się u Cebulskiego fascynacja działalnością Karola Wojtyły. - W tym czasie zbierałem wycinki z gazet relacjonujących jego podróże duszpasterskie do Polonii w Nowej Zelandii, w Australii, w Ameryce.
Już jako kardynał Wojtyła wyświęcił Cebulskiego na księdza w katedrze na Wawelu. Młody kapłan osiadł w największej krakowskiej parafii -...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta