Konwój do Chukudum
WYPRAWA "RZECZPOSPOLITEJ" I RADIOWEJ JEDYNKI
Sudańskie lotnictwo bombarduje szpitale prowadzone przez norweską organizację charytatywną
Konwój do Chukudum
Nie jest łatwo poruszać się po południowym Sudanie. Na obszarze dwukrotnie większym od terytorium Polski jest tylko kilka kilometrów asfaltowych dróg. Samochodów jeździ bardzo mało, zresztą nie zawsze zabierają pasażerów. Na podwiezienie do sąsiedniej wioski możnaczekać nawet kilka dni.
Doświadczyliśmy tego na własnej skórze, kiedy próbowaliśmy dostać się z New Cush do odległej o 60 km na północny zachód miejscowości Chukudum. Pierwszego dnia żadne auto nie jechało w tamtym kierunku. Drugiego dnia odjeżdżały dwa, ale pierwsze nam uciekło, a do drugiego nie zdołaliśmy się dostać. Na stercie bagaży leżących na naczepie półciężarówki typu pick-up siedziało już kilkanaście stłoczonych osób. Pomocnik kierowcy kijem odpędzał tłum potencjalnych pasażerów, ściągając za koszulę tych, którzy próbowali wspiąć się na samochód bez jego zgody.
Zrezygnowani poszliśmy na pierwszy posterunek drogowy od strony wschodniej, gdzie wdaliśmy się wpogawędkę z powstańcami z Ludowej Armii Wyzwolenia Sudanu (SPLA) . Jeden z nich pokazał nam na mapie, gdzie są garnizony rządowe we wschodniej Equatorii....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta