Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jak wójt z żurnalistą

25 maja 1999 | Prawo | AG

WŁADZA LOKALNA

Samorządy za zamkniętymi drzwiami

Jak wójt z żurnalistą

ANDRZEJ GOSZCZYńSKI

Obywatel utrzymuje lokalną władzę i ma prawo wiedzieć, co ona robi i na co wydaje jego pieniądze.

Rada Miejska w Otmuchowie wydała 29 marca uchwałę obligującą media do autoryzacji cytowanych wypowiedzi jej radnych wygłaszanych na sesjach. Przewodniczący rady powołał jako podstawę prawną liczne przepisy prawa prasowego. Sęk w tym, że uchwała jest z mocy prawa nieważna, gdyż koliduje z przepisami wyższego rzędu. Prawo autorskie wart. 25 zezwala bowiem na rozpowszechnianie w prasie, radiu i telewizji m. in. mów wygłoszonych na publicznych zebraniach. Sesje rady, podobnie jak obrady Sejmu, są bez wątpienia zebraniami publicznymi i wygłoszone wich trakcie przemówienia mogą być cytowane w całości bądź we fragmentach bez ich autoryzowania. Również art. 41 prawa prasowego zezwala na publikowanie "zgodnych z prawdą i rzetelnych sprawozdań zjawnych posiedzeń sejmu i rad narodowych oraz ich organów". Cytat przemówienia wygłoszonego na sesji rady miejskiej z pewnością uznać można za takie sprawozdanie.

Wydanie wadliwej uchwały przez jedną z rad miejskich nie byłoby godne uwagi, gdyby nie powszechność niezgodnych z prawem zachowań władz samorządowych. Z pewną nostalgią wspomnijmy, że u zarania obecnego...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1706

Spis treści
Zamów abonament