Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Rosja po Kosowie

15 czerwca 1999 | Świat | SP

Moskwa chciała udowodnić, że bez niej nie można rozwiązać żadnego światowego konfliktu

Rosja po Kosowie

SłAWOMIR POPOWSKI

" Rzutem na taśmę" Moskwa jeszcze raz usiłowała postawić NATO wobec faktów dokonanych i rozstrzygnąć konflikt kosowski według własnego scenariusza. Niespodziewane wejście do akcji 200 spadochroniarzy rosyjskich nie wróży dobrze współpracy Rosjan isojuszu w Kosowie.

Rosyjskie dowództwo, nie czekając na wyniki prowadzonych przez Strobe'aTalbotta rozmów na temat zasad współpracy NATO i Rosjan w Kosowie, wydało rozkaz przerzucenia 200 komandosów z Bośni do Prisztiny. Wkraczający żołnierze byli w sobotę owacyjnie witani przez Serbów. -- Nie będziemy błagać Amerykanów, aby wyznaczyli nam jakiś sektor, i nie będziemy ostatnimi, którzy wjadą do Kosowa -- mówił gen. Leonid Iwaszow, główny rosyjski negocjator wojskowy. Kilka godzin później do Prisztiny ruszyli komandosi brytyjscy. Nagle zrobiło się groźnie. Z wyników tej operacji cieszył się tylko Borys Jelcyn, który jeszcze tego samego dnia awansował na generała dowódcę komandosów rosyjskich, którzy pierwsi wkroczyli do Prisztiny. Nikt nie powinien więc mieć wątpliwości, kto był inicjatorem akcji.

Ideologowie i pragmatycy

Incydent ten niedobrze...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1723

Spis treści

Konflikt w Kosowie

Zamów abonament