Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Cokół i figury

26 czerwca 1999 | Plus Minus | MB
źródło: Nieznane

ROZMOWA

Stanisław Sławomir Nicieja, historyk: Pokazując, jakim Lwów był w okresie największej świetności, pokazuję zarazem, jakim może być

Cokół i figury

LWÓW. WIDOK Z KOPCA KOŚCIUSZKI. FOT. JAREK SYPNIEWSKI

Z początkiem tego roku ukazała się książka Stanisława Sławomira Niciei "Łyczaków dzielnica za Styksem"(Zakład Narodowy im. Ossolińskich - Wydawnictwo). Trzecia już książka tego autora o Lwowie - portret miasta wielu narodowości, malowany ze wzgórza, na którym rozpościera się Cmentarz Łyczakowski. Zarazem prof. Nicieja jest rektorem Uniwersytetu Opolskiego, który niedawno obchodził pięciolecie istnienia w "mieście pogranicza", gdzie spotkały się różne tradycje, gdzie rozwija się środowisko intelektualne, które zaczyna już promieniować na spory obszar Europy.

MAGDALENA BAJER: Skąd u pana wzięła się ta namiętność do Lwowa i do Kresów, bo wiem, że to nie są "korzenie".

STANISŁAW NICIEJA: Lwów jest największą przygodą intelektualną mojego życia i jedną z największych moich miłości - myślę, że odwzajemnioną. Doszło do tego zupełnie przypadkowo. Nie mam lwowskich korzeni, a w czasach, kiedy studiowałem historię, Lwów był tematem tabu. Tuż po skończeniu studiów - u schyłku lat 70., w apogeum epoki...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1733

Spis treści
Zamów abonament