Rzadki ptak

źródło: Nieznane

Rzadki ptak

Z ARCHIWUM PETRY HILLIG-SKRZPOSZEK

BRONISŁAW ŚWIDERSKI

Zaprzyjaźniłem się z Christianem Skrzyposzkiem, niewiele wiedząc o przyjaźni. Był rok 1966, miałem dwadzieścia lat. Christian był o trzy lata starszy, ale sprawiał wrażenie o wiele starszego. Wśród młodych twórców, odwiedzających warszawski Związek Literatów, wyróżniał się wiedzą i agresywnością. W dyskusji potrafił zmusić innych jeżeli nie do uznania, to z pewnością do wysłuchania swoich racji. Nawet w prywatnej rozmowie chciał mieć ostatnie słowo. Przecież walczył o siebie, o niepokorną wobec partii politycznych, związkowych organizacji i pracowniczych wspólnot, jednostkę. Także wywiady udzielane przez Skrzyposzka w ciągu ostatnich lat pełne są arcysurowych wycieczek pod adresem złych, jego zdaniem, krytyków i wydawców, karzących Christianową twórczość "zmową milczenia".

Ale nie tylko słowami walczył i zwyciężał. Tuż po naszym pierwszym spotkaniu nakłonił mnie do gry w ping-ponga i w szachy. Poźniej zrozumiałem, że prawie każdego mężczyznę uważał za rywala, którego należało "pokonać". Nieraz rywalizacja dotyczyła literatury, świata ducha. Kiedy indziej kobiet, które zdobywał z łatwością, budzącą zazdrość rówieśników; tę...