Brak szacunku dla grosza publicznego
ROZMOWA
Profesor Zyta Gilowska, ekonomista
Brak szacunku dla grosza publicznego
Czy w Polsce szanuje się publiczne pieniądze?
ZYTA
GILOWSKA
: Nie sądzę.
A czy jest zrozumienie, co to są publiczne pieniądze?
Nie ma. Najlepszym dowodem jest brak poszanowania grosza publicznego. Przypuszczam, że zwykli obywatele wykazują w tej sprawie więcej zrozumienia niż elity polityczne. Rozumieją, że trzeba łożyć na wspólne dobro, jakim jest państwo. Ale to politycy decydują o zasadach, procedurach i regułach wydawania publicznych pieniędzy. Na nich spoczywa odpowiedzialność za stan finansów publicznych.
Czy wobec tego zwykli obywatele mają świadomość, że publiczne pieniądze są często marnotrawione?
Na wysokim poziomie uogólnienia pewnie tak. Są to jednak odczucia raczej abstrakcyjne, bardziej dyktowane ogólną nieufnością wobec polityków, niż wywodzące się z wiedzy o stanie finansów publicznych. Zwykły obywatel raczej nie ma większego pojęcia, o jak wielkie pieniądze tu chodzi. Z punktu widzenia gospodarstwa domowego wyznaczającego standardowy próg percepcji obywatelskiej są to kwoty astronomiczne. Obywatele nie mają informacji oskali na przykład gospodarki funduszami celowymi. O bałaganie panującym w tej gospodarce, o tym, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta